wtorek, 12 marca 2013

słodko-gorzki zapis miłości - Tymczasem pa, Kochany Skarbunieczku. Listy rysunkowe Antoniego Kowalskiego do syna Jerzego z okupowanego Poznania - Piotr Korduba.

 

Do tej książki, a właściwie powinnam napisać albumu, przyciągnęło mnie wiele – tytuł – Tymczasem pa, kochany Skarbunieczku, który przywodzi na myśl rodzicielskie uczucie przepełnione miłością, relacja ojciec – syn,  jaką przedstawia książka, i która do jej powstania się przyczyniła, a nade wszystko ilustracje. Nie prawdziwe, tworzone na potrzeby książki, ale wręcz odwrotnie – będące przyczynkiem do jej napisania. Ilustracje-rysunki tworzone nie przez ilustratora profesjonalistę, a rysunki ojca dla syna powstałe z miłości, dyktowane z serca i tęsknoty. Nauka świata na odległość.
Trzydzieści trzy kolorowe rysunki. Jedne trochę dziecinne, inne jakby wyszły spod ręki już wyrobionej, precyzyjnej. Wszystkie bez wątpienia amatorskie.
Na każdym z tych rysunków – czy to na odwrocie, czy dodatkowo przy samej ilustracji (życia) list. Opis tego, co się wydarzyło, bądź dopiero będzie miało miejsce. Opis rysunku – jak rozmowa, codzienna ojca z synem. Rysunki te przedstawiają codzienność okupowanego Poznania: ulice i domy – bez niepokojących dziecko oznak zniemczenia, zakłady pracy bez krzywd pracowników, ale także zwierzęta, tramwaje, auta i ludzi.